Wiele się dzieje w wiejskim ogrodzie. Przede wszystkim kury dostały nowe lokum, trochę czasu to trwało, ale już jest. Mają ocieplony budyneczek i dużo większy wybieg.
Zaczęło się od planów
Potem od wybrania miejsca
Przez miesiąc bywało różnie były wzloty i załamania ekipy budowlanej, walka z nałogiem ...aż wreszcie mury zaczęły się piąć do góry!
Znowu budowa zamarła na jakiś czas ustępując innym ważnym inwestycjom
Ekipa wpadała zaznaczała swoją obecność i znikała na długie dni
Aż w lipcu prace przyjęły wreszcie właściwy obrót i budowla zaczynała przypominać kurnik
I wreszcie kury zamieszkały w nowym kurniku
Budynek dostał drzwi i zamki i betoniarka zniknęłam z naszego ogrodu. Winna jestem wytłumaczenie, że kurnik jest od strony ogrodu, a od strony pola czyli z tej co są duże drzwi jest część garażowa. Tutaj będzie miejsce dla kosiarki traktorka.