Ostatni tydzień przygotowań, porządków i zakupów przed świętami. W moim domu zawsze najważniejsze było Śniadanie Wielkanocne. W sobotę święci się pokarmy w koszyczku, w którym obowiązkowo jest chleb, sól, jajka, chrzan, wędlina, babeczka (kawałek ciasta) Baranek Wielkanocny, bukszpan i ozdoby typu kurczaczki, czekoladowe jajka, owoc a najczęściej mandarynka. Wszystkie te poświęcone pokarmy dodajemy do niedzielnego śniadania. Każdy dostaje po kawałeczku. Oczywiście jajek jest kilka więc dzielimy się jajkiem składając sobie przed śniadaniem życzenia.
Oczywiście po śniadaniu zajadamy się pysznościami słodkimi. Są mazurki, babki, zawijańce najczęściej z orzechami ale czasem też z makiem. Od paru lat zagościła pascha.
Te pyszne ciasta serwują młodzi gospodarze
W lewym rogu jest nasza pascha, którą przygotowuję w piątek z :
2 l mleka
1 l śmietany
4 jaj
Wszystko miksuję i zagotowuję krótko jak zaczynają się tworzyć grudki sera. Samo doprowadzenie do zagotowania trwa dość długo i należy uważać, żeby płyn się nie przypalił mieszając co jakiś czas.
Jak grudki sera oddzielą się odcedzamy na sicie na podwójnie złożonej gazie. Ja wieszam nad garnkiem na całą noc.
Następnie po odcedzeniu miksuję z kostką dobrego masła , 3/4 szklanki cukru pudru , można dodać ulubione bakalie i laskę wanilii. Po zmiksowaniu i wymieszaniu w misce rozkładam gazę i na nią wylewam ser umieszczając w lodówce na noc. W niedzielę odwracam ser jak widać na zdjęciu i zdejmuję gazę. Smacznego!
