Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 17 grudnia 2017

Domowa chałwa

W mojej bezcukrowej diecie brakowało mi smaku chałwy, bo bardzo lubię ten smakołyk. Znalazłam przepisy na wykonanie chałwy bez cukru, ale z miodem. Od jakiegoś czasu w szafce był sezam!



Dlatego postanowiłam dzisiaj wypróbować. Przepis prosty! na patelni mieszając lekko przyrumienić  sezam. Należy bardzo uważać, żeby się nie przypiekł, bo wtedy jest gorzki. Po prażeniu wygląda tak jak po prawej stronie.



























Dałam miód rzepakowy, bo jest właściwie bez charakterystycznego smaku, ale pewnie może być jaki się chce lub ma. Wcześniej szklankę z miodem wstawiłam do ciepłej wody, żeby był bardziej płynny. Sezam zmieliłam w młynku do kawy



 

 Nie mam miksera więc łyżką wcierałam miód w zmielony sezam. Dodajemy tyle miodu ile chcemy, bo od tego zależna jest słodycz naszej chałwy.




Wcześniej sparzyłam migdały, obrałam ze skórki i też prażyłam na patelni.Dodajemy tyle migdałów ile chcemy i mieszamy z masą, a następnie upychamy w pudelku albo w jakimś pojemniczku            i  wstawiamy do lodówki, żeby stężała. Jeżeli nie możemy wytrzymać z konsumpcją wstawiamy do zamrażarki na pół godziny. 






Szybko, zdrowo i bez konserwantów!

Warto wiedzieć, że sezam jest źródłem miedzi i manganu, Zawiera również duże ilości wapnia, magnezu, żelaza, fosforu, wit. B1, selenu i błonnika.Poza tym nasiona zawierają unikalne substancje: sezaminę i sezamolinę należące do lignanów, które obniżają cholesterol. Sezamina jest antyoksydantem chroniącym wątrobę!

Smacznego!







piątek, 27 października 2017

Jesień w wiejskim ogrodzie

Ogrodem zawładnęła jesień....jesień złota polska ale i słotna niechciana. W ciągu jednej nocy spadło większość liści i na razie leżą, bo bardzo mokre nie bardzo dają się grabić. Nie dają się albo mi się po prostu nie chce, bo na ogół opadłe liście tylko suche zagrabiam na grządki i leża tam do wiosny robiąc za naturalną ściółkę. Cokolwiek napisałabym o jesieni w ogrodzie nie przekażę tego tak jak kilka fotografii























Kwitnące Heptakodium chińskie























Taka ta moja jesień! czasem w słońcu, czasem zapłakana... zobaczymy co po niej...