Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 14 października 2014

Ciasto sezonu Osie gniazda

Chciałam się z Wami podzielić przepisem na ciasto, które u mnie w tym sezonie robi furorę. To są Osie gniazda. Nawet najbardziej zatwardziali przeciwnicy słodkiego łamią się i nie mogą opanować w jedzeniu coraz to kolejnych bułeczek. Mamy w rodzinie można rzecz niejadka ale na widok Osich oczy mu się zaświeciły!
Przepis  podała na Forum Ogrodniczym Amelcia


Osie gniazda
60 g drożdży + 3 całe jajka+ 1 łyżeczka cukru+ 1 i 1/2 szklanki letniego mleka + 700 g mąki tortowej
Wszystko razem wyrobić (ja wrzucam składniki do robota kuchennego i wyrabiam tak długo ciasto, aż zacznie odstawać od dna). Ciasto ma aksamitną konsystencję, jest jednolite i gładkie.

Przygotować masę: 200g cukru pudru + 200g masła bądź margaryny (wcześniej wyjąć z lodówki, żeby była miękkie) + cukier waniliowy. Robotem utrzeć masę.

Podzielić ciasto na dwie części. Każdą rozwałkować jak na pierogi,podsypując mąką, żeby się nie kleiły do stolnicy, każdą posmarować masą. Zwinąć jak roladę, ciasno. Pociąć na plastry o grubości 5 cm.Ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia tak, żeby boki z masą były na dole i na wierzchu (jak roladki biszkoptowe). Układać w odstępach 1,5cm(podczas pieczenia bułeczki urosną i się połączą w jeden wielki plaster "osie gniazda" ) Posmarować każdą bułeczkę rozmąconym białkiem. Wstawić do piekarnika na 20min w temp. 50 stopni, żeby troszeczkę podrosły. Następnie włączyć temp. 180stopni i piec około 40min, bez termoobiegu. W połowie pieczenia, polać bardzo mocno bułeczki płynem przygotowanym z 3/4 kubka mleka i 4 łyżek cukru. Wymieszać to i mocno zlać bułeczki. Bywa, że wydaje się, że one się "potopią "w tym płynie. Ale ciasto wszystko wchłonie. Będą miękkie, słodkie i wilgotne. Nie będą tak szybko wysychać. Dopiec aż będą ładnie zrumienione.
Smacznego 
 


A oto Osie  w piekarniku


A to już następne



Do tej pory robiłam w wersji podanej przez Amelkę ale mam ochotę zmieniać nadzienia tylko przeraża mnie szybkość znikania tego ciasta, a nic nie znika bez skutku hi hi!

2 komentarze:

  1. Ciasto wygląda pysznie. I w pierwszej chwili po przeczytaniu przepisu pomyślałam sobie "jutro mam wolne popołudnie to może upiekę" ale zaraz przypomniałam sobie, że przecież ja nie mam takiej dużej blachy do pieczenia. Moja największa foremka do ciasta to tortownica 24centymetrowa. Ja rzadko piekę ciasta, chociaż lubię je jeść. Zostaje mi tylko przepisanie przepisu do zeszytu i gdy kupię sobie formę do ciasta to go wypróbuję w pierwszej kolejności i zdam Ci relacje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lusiu a może zrobisz z połowy składników. Dziękuję za odwiedziny!

    OdpowiedzUsuń