Dzień wyborów do Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej to kolejne zwycięstwo prawicy po wyborze Prezydenta. Pokładam w tych wyborach ogromne nadzieje!
Łączna liczba wyświetleń
68,341
niedziela, 25 października 2015
wtorek, 13 października 2015
Legumina z jabłuszkiem
Jak byłam mała i nie było w domu nic słodkiego, babcia piekła mi leguminę. Na ogół piekła w wysokim rondlu, ale ja upiekłam w tortownicy. Obierała mi jabłko, najlepiej antonówkę albo renetę i zalewała ciastem biszkoptowym.
A ja wzięłam 4 jajka, 5 łyżek dużych cukru i 6 dużych kopiastych łyżek mąki.
Białka ubiłam na sztywno ze szczyptą soli dodałam po jednej 5 kopiastych łyżek cukru, a na koniec po jednym żółtku ubijając dalej. Łyżką wmieszałam 6 kopiastych łyżek mąki pszennej. Obrane jabłka ułożyłam w tortownicy. Babcia jedno wielkie jabłko obierała tylko ze skórki i w całości wstawiała do rondla zalewając ciastem biszkoptowym.

A ja wzięłam 4 jajka, 5 łyżek dużych cukru i 6 dużych kopiastych łyżek mąki.
Białka ubiłam na sztywno ze szczyptą soli dodałam po jednej 5 kopiastych łyżek cukru, a na koniec po jednym żółtku ubijając dalej. Łyżką wmieszałam 6 kopiastych łyżek mąki pszennej. Obrane jabłka ułożyłam w tortownicy. Babcia jedno wielkie jabłko obierała tylko ze skórki i w całości wstawiała do rondla zalewając ciastem biszkoptowym.
Piekłam w temperaturze 175 st grzanie góra-dół przez 50 minut.
Życzę smacznego!
sobota, 3 października 2015
Tarta z owocami i bezą
Mam kolejne wykorzystanie sera ricotta, czyli ubocznego produktu podczas robienia sera typu koryciński. Robię z serka tartę. Ciasto to :
około 20 -30 dkg sera (jak nie ricotty to może być każdy inny ser nawet niezbyt smaczny)
masło
1 jajko
30 dkg mąki wszystko zagniatam i wkładam do zamrażalnika na 15 - 20 min.
Nagrzewam piekarnik do 220 st i wałkuję ciasto wykładając nim blachę. Robię widelcem dziurki w cieście i wkładam do piekarnika do lekkiego zrumienia
Zawsze jak daję na ciasto owoce posypuję delikatnie grysikiem. Tak mnie nauczył kiedyś pewien profesor, który imał się każdej pracy hi hi!
Następnie układam wypestkowane np. śliwki (ale mogą być i inne owoce np. jabłka pokrojone w ósemki) .
Mieszam 3 żółtka, śmietanę, cukier i 2 łyżki mąki ziemniaczanej
Śmietana może być taka jaką mamy, cukru ile chcemy tzn. jakie lubimy słodkie bądź jakie słodkie są owoce. Poza tym ubijamy białka z cukrem tzn. najpierw białka na sztywno dodajemy cukier i ubijamy do konsystencji aksamitnej na koniec dodaję 1 łyżeczkę mąki ziemniaczanej.
Masę żółtkową wylewamy na owoce
Wykładamy ubite białka, można zrobić jakieś ładne wzorki, ale ja do tego nigdy nie mam cierpliwości
Pieczemy w temperaturze 180 st. ok 40 -50 min z nawiewem lub góra-dół ok. godziny, jeżeli piana zbytnio się przyrumienia można nakryć papierem. My akurat lubimy taką bezę
I życzę smacznego!
około 20 -30 dkg sera (jak nie ricotty to może być każdy inny ser nawet niezbyt smaczny)
masło
1 jajko
30 dkg mąki wszystko zagniatam i wkładam do zamrażalnika na 15 - 20 min.
Nagrzewam piekarnik do 220 st i wałkuję ciasto wykładając nim blachę. Robię widelcem dziurki w cieście i wkładam do piekarnika do lekkiego zrumienia
Zawsze jak daję na ciasto owoce posypuję delikatnie grysikiem. Tak mnie nauczył kiedyś pewien profesor, który imał się każdej pracy hi hi!
Następnie układam wypestkowane np. śliwki (ale mogą być i inne owoce np. jabłka pokrojone w ósemki) .
Mieszam 3 żółtka, śmietanę, cukier i 2 łyżki mąki ziemniaczanej
Śmietana może być taka jaką mamy, cukru ile chcemy tzn. jakie lubimy słodkie bądź jakie słodkie są owoce. Poza tym ubijamy białka z cukrem tzn. najpierw białka na sztywno dodajemy cukier i ubijamy do konsystencji aksamitnej na koniec dodaję 1 łyżeczkę mąki ziemniaczanej.
Masę żółtkową wylewamy na owoce
Wykładamy ubite białka, można zrobić jakieś ładne wzorki, ale ja do tego nigdy nie mam cierpliwości
Pieczemy w temperaturze 180 st. ok 40 -50 min z nawiewem lub góra-dół ok. godziny, jeżeli piana zbytnio się przyrumienia można nakryć papierem. My akurat lubimy taką bezę
I życzę smacznego!
Subskrybuj:
Posty (Atom)