Mam kolejne wykorzystanie sera ricotta, czyli ubocznego produktu podczas robienia sera typu koryciński. Robię z serka tartę. Ciasto to :
około 20 -30 dkg sera (jak nie ricotty to może być każdy inny ser nawet niezbyt smaczny)
masło
1 jajko
30 dkg mąki wszystko zagniatam i wkładam do zamrażalnika na 15 - 20 min.
Nagrzewam piekarnik do 220 st i wałkuję ciasto wykładając nim blachę. Robię widelcem dziurki w cieście i wkładam do piekarnika do lekkiego zrumienia
Zawsze jak daję na ciasto owoce posypuję delikatnie grysikiem. Tak mnie nauczył kiedyś pewien profesor, który imał się każdej pracy hi hi!
Następnie układam wypestkowane np. śliwki (ale mogą być i inne owoce np. jabłka pokrojone w ósemki) .
Mieszam 3 żółtka, śmietanę, cukier i 2 łyżki mąki ziemniaczanej
Śmietana może być taka jaką mamy, cukru ile chcemy tzn. jakie lubimy słodkie bądź jakie słodkie są owoce. Poza tym ubijamy białka z cukrem tzn. najpierw białka na sztywno dodajemy cukier i ubijamy do konsystencji aksamitnej na koniec dodaję 1 łyżeczkę mąki ziemniaczanej.
Masę żółtkową wylewamy na owoce
Wykładamy ubite białka, można zrobić jakieś ładne wzorki, ale ja do tego nigdy nie mam cierpliwości
Pieczemy w temperaturze 180 st. ok 40 -50 min z nawiewem lub góra-dół ok. godziny, jeżeli piana zbytnio się przyrumienia można nakryć papierem. My akurat lubimy taką bezę
I życzę smacznego!
Smakowicie wygląda i tak też pewnie smakuje :)
OdpowiedzUsuńJesteś moja miła! przyjedź to zrobię dla Ciebie ♥
OdpowiedzUsuń