Łączna liczba wyświetleń

piątek, 24 czerwca 2016

No i mamy upalne lato!

Ogród kusi milionem barw, ale temperatura sprawia że po kilku ruchach, krokach mamy dość w taki upał. W prognozach temperatura ma dojść nawet do 34 st. Róże kwitną, ale tak szybko przekwitają zrzucając płatki albo jeszcze gorzej zwisając brzydkimi suszkami.

Mam różę Lykkefund kwitnącą  tylko raz... ale spektakularnie. Potrzebuje mocnej podpory, której nikt mi nie zrobi więc puściłam ją na czereśnię i o dziwo szpaki nie zjadają czereśni z gałęzi sąsiadujących z różami!


 Kolejna piękność jednokrotna to Semiplena...burza kwiatów!




a to młoda różyczka Veilchenblau  i ona kwitnie tylko raz w czerwcu, tak jak pochodząca od niej Marie Viaud





Wiele róż pokazuje na co je stać w trzecim roku od posadzenia i tak zaprezentowała się New Dawn













Jest ich jeszcze bardzo dużo, nie wszystkie jeszcze kwitną, niektóre zaczynają. Moją sympatią cieszą się też maki i inne kwiaty polne







Mam nadzieję że będzie ich więcej, bo siałam przeróżne!

Czas leci kurczątka mają już miesiąc, są już małymi kurkami i kogutkami (który jest który?) rozrabiają...ile ja się za nimi nabiegałam, bo były mniejsze niż oczko w siatce ogrodzenia. Teraz już tak łatwo nie przejdą, ale ciągle za nimi biegam. Jedyny plus, że gdzie są tam piskają i łatwo je namierzyć.

 Tylko tym w futrach jest tak gorąco!




Pozdrawiam i zapraszam na własne wypieki np. z jagodą kamczacką!

3 komentarze:

  1. witaj! czy polecasz Lykkefund na dzrzewa do półcienia czy też przereklamowana i warto skusić się na inną, szukam białej lub kremowej najlepiej ...pozdrawiam , masz śliczne egzemplarze róż

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj! ja się odrobinę zawiodłam na Lykkenfund głównie po deszczu, bo wygląda jakby ktoś na róży zawiesił setki zmokniętych chusteczek jednorazowych.Na drzewie do półcienia jak najbardziej polecam, bo u mnie tak rośnie na czereśni i nawet zmyliła szpaki i w jej okolicy nie zjadają czereśni. Dzisiaj bardziej polecam z moich róż Semiplenę, Pięknie kwitnie, niestety tylko raz i nie wiem jak zachowywałaby się w zacienionych miejscach. Dziękuję i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Częstuję się sympatycznie apetyczną bułeczką ;) Moja Lykke też mnie na razie nie powaliła na kolana, a jako że tylko raz kwitnie, puściłam ją na.......świerki, zobaczymy w przyszłym roku jak to będzie wyglądało. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń