Niedziela i coś trzeba upiec, bo towarzystwo chodzi i czegoś szuka. Nie kupuję w ogóle ciastek w sklepie, bo żadne mi nie smakują. Dla mnie to sama sztuczność i konserwanty, a ciastka w cukierni są na ogół drogie ...to już wolę coś swojego upiec. I znowu wymyśliłam całkowicie własne ciasto. Zawsze jak w sklepie jest czekolada gorzka bądź mleczna Wawelu ew. Wedla to kupuję parę sztuk i mam w lodówce.
Na czekoladowe ciasto potrzeba:
1,5 tabliczki gorzkiej czekolady
5 jajek
filiżankę cukru (ok. 100 g)
cukier waniliowy
2 - 3 łyżki dobrego kakao
6 dużych łyżek mąki
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
1 wafel
szczypta soli
Żółtka utrzeć z cukrem i cukrem wanil.
Białka ubić ze szczyptą soli na sztywna pianę
Czekoladę rozpuścić w nagrzewającym się piekarniku
Do utartych żółtek dodać partiami czekoladę i kakao
Połączyć kładąc na żółtka partiami mąkę z proszkiem do pieczenia i ubite białka ...wymieszać delikatnie. Jeżeli jest za gęste można dodać 1-2 łyżki mleka .
Przyciąć wafel na wielkość tortownicy i wyłożyć masę
Tym co zostało z przecinania wafla posypać ciasto i piec ok. godziny w temp. 175 st. (do suchego patyczka)
Smacznego!
A tu Cię mam :-), znalazłam Cię :-) Pozdrawiam cieplutko - zielonajagoda.
OdpowiedzUsuńLutra? to dla zmylenia przeciwnika? Ściskam czule ❤
OdpowiedzUsuńNo taka to wydra ze mnie ale lutra ładniej brzmi ;-) Buziaki.
OdpowiedzUsuń