Łączna liczba wyświetleń

piątek, 4 maja 2012


Postanowiłam, że będę hodować kury, przecież mieszkam na wsi a wieś sprzyja życia blisko natury. Kupiłam na Allegro kurnik, który po złożeniu okazał luksusowym apartamentem dla 5 kurek. Gdzie kupić kury ? To wcale nie jest dzisiaj proste, bo wielu chce żyć w zgodzie z naturą. Wszystkie damy mieszkające na wsi pozbyły się najpierw bydła , potem ptactwa, a z czasem nawet psów (takich typowych podwórzowych). Wszystko wiąże się ze smrodem, brudem wokół pięknego domostwa  na miejską modłę. Pies też biega wokół płotu  wydeptuje ścieżki, podsikuje iglaki. Na trasie olkuskiej , która często przemierzam w drodze do domu można kupić sztucznego konia, psa , kurę , kaczkę czego dusza zapragnie. A ja odwrotnie przyszłam z miasta na wieś, założyłam grządki kwiatowe kolorowe, warzywnik i teraz kurnik. U miejscowego sprzedawcy kury wszystkie zarezerwowane, trzeba jechać na targ. Na targu kur podobno nie wolno sprzedawać (UNIA), ale oczywiście pokątnie wszystko można  i kupiłam ostatnie 5 niosek
I zaczęło się. Poszłam po rady do miejscowej bardzo sympatycznej Pani Babci, która na bieżąco uczyła mnie jak postępować. Zakupiłam ziemniaki, pół metra pszenicy, pół metra ospy. Pani Babcia dała mi swoją kurkę żeby mi od razu niosła jajka, bo te kupione miały nieść w połowie maja. Związałą kurce nogi wsadziłą do siatki i tak mam sześć kurek. 5 rudych i jedna blondynka. Rano 6.oo pobudka kurkom otworzyć wyjście do woliery, 20,00 kurom zamknąć żeby się ktoś pod osłoną nocy nie podkradł. Na drugi dzień podniecona znalazłam w gnieździe







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz