Mam takie sztandarowe danie mojej kuchni zaczęło się od Cielęciny curry z bananami , jednak z biegiem czasu danie uległo zmianie, bo cielęcina osiągała ceny zaporowe. W końcu cielęcinę zastąpił indyk (nie kurczak, bo się rozsypuje) a dzisiaj poszłam dalej.
No to jak było do tej pory:
Cięcina (lub indyk) curry z bananami
Ok 70 dkg mięsa (cielęcina, indyk a może też być wołowina)
por a jak nie ma może być cebula
bulion
przecier pomidorowy
banany ok 4 - 5 szt. może być gruszka
rodzynki (ale niekoniecznie)
curry, sól, pieprz
mąka. olej
Mięso kroimy na kawałki wielkości pół pudełka zapałek i obtaczamy w mące. W rondlu rozgrzewamy olej i obsmażamy mięso. Następnie pokrojony cały por. Podlewamy bulionem i dusimy do miękkości. Dodajemy pół słoiczka przecieru pomidorowego, rodzynki i dwie solidne łyżki dobrego curry. Na koniec dodajemy sól, pieprz i banany pokrojone w grube plasterki i już krótko podgotowujemy. Jak potrawę gotujemy na jeden dzień to dajemy wszystkie banany, a jak na dwa to ja dzielę banany, bo one zmieniają smak. Potrawę podajemy z ryżem.
Tym razem miałam ze świątecznego obiadu pieczoną pierś kaczki i resztki wołowiny pieczonej i postanowiłam trochę zmienić moją potrawę.
Podsmażyłam pora na oleju
Następnie pokroiłam pół małej dyni i dorzuciłam
Pokroiłam mięso z obiadu
I połączyłam z gotującymi się porem i dynią
Teraz dodatki: curry, sól, pieprz, dałam własny sos paprykowo-pomidorowy. Tym razem nie dałam rodzynek bo myślałam że do dania dołączy syn, a on rodzynek nie lubi.
I na koniec banany. Potrawa wygląda tak i wierzcie mi jest pyszna!
smacznego!
Super danko, zwłaszcza gdy chcemy olśnić gości, polecam, bo próbowałam!
OdpowiedzUsuńWitaj Anonimowa !
OdpowiedzUsuńJa też wiele razy olśniłam. Pozdrawiam!